Jak informowałem wcześniej – rozpocząłem pisanie Bloga o Zakażeniach Szpitalnych. Dlaczego? Moim zamiarem jest podniesienie świadomości w tym temacie nie tylko wśród pacjentów, ale również (czy przede wszystkim) w środowisku lekarzy, pielęgniarek, położnych, innych osób wykonujących działalność leczniczą oraz osób zarządzających placówkami medycznymi. 

Zakażenia szpitalne, wobec rosnącej lekkoporności bakterii, są poważnym problemem służby zdrowia na całym świecie. 

We wpisie nr 1 („Zakażenie szpitalne, czym to właściwie jest?”) postanowiłem wyjaśnić kilka podsatawowych pojęć. Przeczytacie w nim czym jest „zakażenie” i czym różni się ono od „zakażenia szpitalnego”.

Zachęcam do lektury. Podsumowanie wpisu znajdziecie poniżej.

Podsumowanie

Zakażenie jest wniknięciem do organizmu człowieka czynnika wywołującego chorobę. Czynnikiem tym może być bakteria, wirus, grzyb lub pasożyt.

Wniknięcie do organizmu może nastąpić wszędzie. W pracy, w szkole, na boisku. Bez związku z leczeniem. Wtedy pozostanie po prostu zakażeniem. O ile nie będzie związane z czyimś zawinieniem, będzie tylko nieszczęśliwym wypadkiem (np. potykamy się o własną nogę, przewracamy, rozcinamy skórę, przez które to rozcięcie wnikają do naszego organizmu bakterie gronkowca złocistego, wywołując chorobę – zapalenie tkanek miękkich). Gdy będzie skutkiem czyjegoś zawinienia, może stanowić podstawę do pociągnięcia kogoś do odpowiedzialności (np. pracodawcy za zły stan miejsca pracy, naruszający zasady bezpieczeństwa i higieny pracy).

Gdy wniknięcie nastąpi w związku z leczeniem, będzie najczęściej zakażeniem szpitalnym. Samo stwierdzenie wystąpienia zakażenia szpitalnego nie przesądza jeszcze o odpowiedzialności placówki medycznej. Zakażenie szpitalne może być wynikiem czynności zgodnych z prawem, niezawinionych, a wtedy zostanie uznane za przypadek, a nie za zdarzenie rodzące odpowiedzialność odszkodowawczą (np. osoba przywieziona z otwartym złamaniem, rana zabrudzona, personel medyczny zachował należytą staranność i wszelkie standardy podczas zabiegu operacyjnego repozycji złamania, a mimo wszystko doszło do zakażenia, które – jako będące w związku z leczeniem operacyjnym – stanowić będzie niezawinione zakażenie szpitalne).

Zakażenie szpitalne jest zakażeniem związanym z leczeniem w placówce medycznej, jeżeli choroba, którą zakażenie wywołało, nie była w momencie leczenia w okresie wylęgania.

W procesach medycznych z zakażeniem w tle, nie jest możliwe wykazanie w sposób pewny, kiedy, gdzie i w jaki sposób doszło do zakażenia. Nie stoi to na przeszkodzie, aby wykazać, że w danej sprawie mechanizm zakażenia miał z dużym prawdopodobieństwem taki, a nie inny przebieg. Służyć temu mają odpowiednio dobrane wnioski dowodowe i skrojona na miarę konkretnej sprawy argumentacja prawna.

Jak można zauważyć, zarówno zakażenie jak i zakażenie szpitalne mogą skutkować czyjąś odpowiedzialnością i stanowić podstawę do domagania się odszkodowania z wywołaną chorobę. Rozstrzygające znaczenie mają, jak zawsze, okoliczności konkretnego przypadku.

Dziękuję za poświecony mi czas i uwagę!

Radca prawny i doradca podatkowy Maciej Nowakowski